karol123 karol123
398
BLOG

Ruskie w Syrii- a game changer?

karol123 karol123 Polityka Obserwuj notkę 4

Dobrze poinformowane żródła poinformowane przez jeszcze  bardziej poinformowanych donoszą o ciągłej rozbudowie rosyjskiego potencjału militarnego w Syrii, głównie w okolicach bazy Latakia.  Putin konsekwentnie pracuje nad stworzeniem i praktycznym rozmieszczeniem anty-ISISowskiej koalicji w postaci sił irańskich, assadowskich no i swoich własnych.  Plus może jeszcze Hezbollah który tak chwacko się sprawił odbijając  z rąk ludożerców  Al-Qusayr w czerwcu 2013.

Jest to oczywiście piasek w amerykanskie szprychy a woda na młyn kogo trzeba. Nie ma się więc co dziwić, że w bazie w Taganrogu bojcy składaja spadochrony a kombajny z długim dyszlem są już na miejscu, patrz zdjęcia poniżej. 

 

Ruskie w Syrii- a game changer?

Ruskie w Syrii- a game changer?

Ponieważ w Syrii kotłuje się nieźle warto więc spojrzeć na aktualną na ile to oczywiście jest możliwe mapkę pokazującą gdzie są nasi, gdzie tamci, gdzie oni  a gdzie są smoki.

Ruskie w Syrii- a game changer?

Fakt, wygląda to trochę jak groch z kapustą ale właśnie dlatego sytuacja jest 'rozwojowa'. Aby się rozwijała a nie zwijała potrzeba jednak jakiejś inicjatywy lub grupy inicjatywnej a z tym do niedawna było raczej cienko.

No właśnie, Amerykanie widząc, że nawet te resztki inicjatywy jaką  mieli wymykają się z rąk wystartowali do rozmów i to nawet niezbyt tajnych bo podano, ze Sekretarz Obrony Ashton Carter  wziął się i zadzwonił do swojego sowieckiego odpowiednika Siergieja Szoigu a potem Kerry ‘dał do zrozumienia’ że można oczekiwać dalszych już ‘usystematyzowanych’ rozmów wkrótce.  Być może w planach jest spotkanie Kerry-Ławrow.

Assad poczuł się zapewne bardziej pewnie bo nie bedzie już tak mocno przyciśniety do ściany i jego pozycja negocjacyjna uległa poprawie. I to tak dalekiej, ze Kerry powiedział w Londynie coś co byloby herezją jeszcze nie tak dawno temu:

„Nasza uwaga pozostaje skupiona na zniszczeniu Panstwa Islamskiego a także na sprawie  porozumienia politycznego w Syrii co nie bedzie możliwe do osiągnięcia bez długotrwałej obecności prezydenta Assada. Szukamy sposobów na  znalezienie wspólnej płaszczyzny”.

Czy coś z tego wyjdzie trudno prorokować ale czas ucieka a do osiągniecia punktu ‘bez powrotu’ jak np w Libii może nie być wcale tak daleko jak się wydawało. Faktem jest, że most powietrzny podobny do tego z wojny Yom Kippur w 1973 zasila teraz reżim Assada amunicją i uzbrojeniem które ma umożliwić jego wojskom i innym skumplowanym siłom bradziej efektywną walkę z ISIS.  Iran słowami swojego przywódcy oczywiście wyraził  całkowite poparcie a Amir Abdollahian , irański wiceminister spraw zagranicznych wlaśnie przyleciał do Moskwy na rozmowy bi-jakieś tam.

W tejże Moskwie rzecznik Dimitrij Peskow wypowiedział się był, że jeśli Syria (tak jak kiedyś inne kraje) zwróci się do Kremla o przysłanie wojsk to prośba taka będzie ‘przedyskutowana i rozpatrzona’. Kiedyś taka zagrywka okazała się skuteczna, w 1956 roku w czasie Kryzysu Sueskiego jak CCCP ogłosił, że nie bedzie stwarzał przeszkód swoim prywatnym obywatelom we wzięciu udziału w obronie Egiptu przez syjonizmem, kapitalizmem, imperializmem itp. No ale nawet sam Assad a Irańczycy także jak na razie nie przewiduje bezposredniego udziału krasnoarmiejców w ręcznym boju,  prosi tylko o wiecej zabawek i bateryjek do nich.  

W dodatku irański deal nie przepadł w Kongresie i jak to się mówi wejdzie w życie w październiku więc mułłowie będą mieli  więcej gotówki na różne imprezy. Podsumowując, przyszłość Kalifatu już nie wygląda tak świetliście jak w zeszłym roku więc uchodźców nie należy do Europy niepotrzebnie spraszać gdyż ten pustostan po ISIS trzeba bedzie kimś zasiedlić.

 

 

 

 

 

 

 

karol123
O mnie karol123

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka