Na cmentarzu plaży 'Omaha' przywodcy z Obamą na czele oddawali dziś cześć żółnierzom poległym w czasie lądowania w Normandii 6 czerwca 1944 roku. Jak donoszą pojawił się tam też W.Putin. Dalsza cześć obchodów odbędzie się na plaży 'Juno' i w innych miejscach.
Jeśli chodzi o ‘nasz’ wkład to polska 1 Dywizja Pancerna gen. Maczka nie brała udziału w najdłuższym dniu ale po przybyciu do Francji w sierpniu weszła do walk w ramach operacji ‘Totalize’ czyli przełamania obrony niemieckiej na południe od Caen. Jej udział w bojach o Mont Ormel i przy zamykaniu ’worka’ Falaise należy do najświetniejszych epizodów w historii polskiego oręża (szkopy dostały niezły łomot).
Wprawdzie polski żołnierz nie lądował na plażach ale w działaniach brało udział polskie lotnictwo oraz marynarki- wojenna i handlowa. Krążownik ORP ’Dragon’ oraz niszczyciele ‘Ślązak’ i ‘Krakowiak’ udzielały wsparcia artyleryjskiego oddziałom desantowym lądującym na plaży ‘Sword’ a ‘niszczyciele ‘Piorun’ i ‘Błyskawica’ wchodziły w sklad sił osłonowych operacji. W przewożeniu wojsk alianckich oraz zaopatrzenia uczestniczyło 8 staków Marynarki Handlowej,ss ‘Kmicic’, ‘Kordecki”, ‘Chorzów’, ‘Narocz’, ‘Wilno’, ‘Katowice’, ‘Kraków’ i ‘Poznań’. Warto o tym pamietać.
Na uroczystościach we Francji Polskę reprezentuje prezydent który w gronie największych udziałowców D-day'a nie ma się więc czego wstydzić a jest nadzieja, że za niego też nie będzie trzeba, fingers crossed.
